poniedziałek, 13 stycznia 2014

Rozdział 13



Hayley's POV


- Co to miało być za całowanie tam rano ? - zapytał Chris całkowicie mnie zaskakując.

- Co ? Aale skąd ty...? - zaczęłam się jąkać
- Powiedzmy, że rano poszedłem po ciebie,ale kiedy zobaczyłem Justina to...nie chciałem wam przeszkadzać - uśmiechnął się - i jak widać dobrze zrobiłem - powiedział po czym wybuchnął śmiechem.
Moja twarz miała kolor pomidora...zabije cię Chris.
- Skończyłeś już ? - zapytałam z morderczym wzrokiem
- Oj nie denerwuj się pomidorku - powiedział ściskając moje policzki.
Już chciałam go walnąc z otwartej ręki w twarz, ale uniknął ciosu. Udał sie w kierunku swojej szafki śmiejąc sie. Po chwili zrobiłam to samo...wzięłam potrzebne książki i....dzyń dzyń. Ughh...


                                            ************



- Czas na lunch - pomyślałam.
Schowałam książki do szafki i udałam się na stołówkę. Zauważyłam siedzącego przy stoliku Chrisa i postanowiłam dosiąść się do niego. Kiedy podeszłam bliżej przeżyłam szok...uwaga uwaga...Chris trzymał w rękach...książkę !!! 

- Chris , dobrze się czujesz ? - spytałam przykładając rękę do jego czoła - nie masz gorączki - powiedziałam z poważną miną , a po chwili wybuchnęłam śmiechem.
- Nie śmiej się ze mnie - powiedział z urażoną miną.
- Przepraszam już nie będę - przez chwilę powstrzymywałam śmiech ale...w końcu nie wytrzymałam - dowiem się w końcu czemu masz w rękach ksiązkę ?
- Obiecałem mamie, że będe sie uczyć - powiedział poważnie a po chwili jego twarz przybrałam smutny wyraz - ale kompletnie mi to nie wychodzi. Pomóż mi...proszę cie pomóż mi , sam nie dam sobie rady !!! - rzucił książkę i klęknął przede mną
- Przyjdź do mnie dzisiaj po szkole - powiedziałam przez śmiech
- Dzięki - pocałował mnie w policzek po czym usiadł obok mnie i zaczął zajadać się jogurtem ... moim jogurtem !!!
Tym razem przymknę na to oko.

Siedziałam i rozmawiałam z Chrisem kiedy nagle pojawił się...Justin.
- Hej księżniczko - wyszeptał przy moim uchu
- Hej Justin - powiedziałam z uśmiechem
- Jak tam ci dzień mija ? - spytał patrząc mi w oczy - swoja droga on ma takie słodkie oczy.
- Dobrze, a tobie słodkooki ? - boże czy ja naprawdę to powiedziałam. Głupia, głupia, głupia.
- Też dobrze - odpowiedział i zaśmiał się z tego jak go nazwałam - spotkamy się później ? 
- Umm tak...o 16 ? 
- Będę czekał pod twoim domem słodkooka - uśmiechnął się , puścił mi oczko i wyszedł ze stołówki
- Czyli dzisiaj kolejna randka słodkookich ? - spytał rozbawiony Chris
- Ohh zamknij się -po chwili równiez zaczęłam się śmiać.

Po kilku minutach zadzwonił dzwonek...poszliśmy do klas. Jeszcze tylko dwie lekcje - usmiechnęłam się w duchu.


                                                   ********

Po ostatniej lekcji poszłam razem z Chrisem do mnie do domu...w końcu miałam pomóc mu się uczyć.

- Nie rozumiem...-stwierdził Chris...
- Jeśli tutaj...-po raz kolejny zaczęłam tłumaczyć Chrisowi przykład...poprawka...po raz setny ughh...załamie się...
- Ahaaaaa rozumiem 
- Taaaaak - krzyknęłam na co Chris zaśmiał się - dobra jeśli chcesz to możesz już iść - uśmiechnęłam się
- Czy ja wiem czy chce...wyganiasz mnie ? - zrobił smutną minke
- Nie po prostu umówilam się z...-błąd- muszę coś zrobić
- Aaaa rozumiem...spotykasz się z Boskim...oj przepraszam, ze Słodkookim haha
Wzięłam poduszke do ręki i rzuciłam nią w Chrisa.
- Jak widze nie masz zamiaru wychodzić więc chociaz doradź mi w co się ubrac - powiedziałam otwierając szafe
- Hmm pomyślmy - wstał i zaczął grzebać w mojej szafie
Po kilku minutach wyciągnął dla mnie to :



Uśmiechnęłam się widząc ten zestaw...Chris zawsze miał dobry gust.
- Idę się przebrać - wzięłam ubrania i weszłam do łazienki.
Po przebraniu się poprawiłam włosy i makijaż i wróciłam do pokoju.
- I jak ? - spytałam Chrisa przyrgyzając lekko wargę
- Wyglądasz ślicznie 
- Dziękuje - przytuliłam go , a następnie spojrzałam na zegarek - 15:59 - chyba czas na mnie.
Wzięłam telefon, wyszłam z pokoju i zbiegłam po schodach, usłyszałam że Chris robi to samo.
Chris poszedł porozmawiać z moją mamą...baardzo się lubią, a ja wyszłam z domu  i zobaczyłam Justina opierającego sie o samochód.
- Hej - powiedziałam uśmiechając się do niego 
- Hej - odwzajemnił uśmiech - dostanę coś na przywitanie ? - zrobił minę szczeniaczka
Podeszłam do niego i złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach na co uśmiechnął się po czym otworzył mi drzwi od strony pasażera a chwile później usiadł na miejscu kierowcy.
- Gdzie jedziemy ? - spytałam
- Niespodzianka - odpowiedział i odpalił samochód.
Przez całą drogę gadaliśmy o jakiś głupotach. 
Po okołu 15 min byliśmy na miejscu, Justin otworzył mi drzwi  i powiedział żebym szła za nim.
W pewnym momencie zatrzymał się co i ja zrobiłam...Zaniemówiłam z wrażenia...staliśmy przed pięknym jeziorem , kawałek dalej był las, a obok nas łąka.
Uśmiechnęłam się widząc to.
- Podoba ci się ? - szepnął do mojego ucha, przytulił mnie od tyłu opierając głowę na moim ramieniu
- Bardzo mi się podoba...tu jest pięknie - odpowiedziałam z uśmiechem
- To będzie nasze miejsce 
Odwróciłam głowe i pocałowałam go w policzek.
- Nie dostane nic więcej ? - zrobił smutną minkę
Zaśmiałam się i dałam mu całusa w usta, już chciałam się od niego odsunąć, ale on przyciągnął mnie do siebie nie odrywając ust od moich. 
Złapałam go za szyje a on trzymal ręce na mojej talii, Justin pogłębił pocałunek wsuwając język do mojej buzi. Nasze języki toczyły walkę, po chwili oderwaliśmy się od siebie,patrzyliśmy sobie w oczy...

Czy ja właśnie się zakochałam ? 


_____________________________________________________________

Hejka <3
Rozdział z dedykacją dla mojej kochanej Karolinki <3
Tak jak obiecałam rozdział jest jeszcze w tym tygodniu. Dzisiaj się źle czułam i nie byłam w szkole, więc miałam troche czasu na napisanie rozdziału...
Nie wiem kiedy pojawi się następny...postaram się dodać w weekend.
Komentujcie bo to bardzo motywuje do pisania
Kocham was ;*
                                                 Do następnego ;)


2 komentarze:

  1. Awww jakie to słodkie :D
    A Chris mnie normalnie rozwala :d Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej hej właśnie zaczęłam czytać twojego bloga :)
    Swietnie piszesz bardzo mi sie podoba
    Mozesz mnie jakos informowac o następnych rozdzialach ?
    Na Twitterze @Vejtaszewska
    Lub na gg 48520031
    Zapraszam do mnie :)
    http://justinbieberismyinspirationv.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń